Składniki na 6-8 osób
- kilogram łopatki wołowej lub innego ulubionego mięsa
- jedna średnia kalarepka na osobę*
- 10 szalotek lub 4 cebule
- śmietana 30%
- pół kostki masła
- 4 czubate łyżki mąki
- mały pęczek natki pietruszki
- mały pęczek koperku
- pęczek dymki bądź szczypiorku
- 3 ząbki czosnku
- tłuszcz do zrumienienia mięsa ok 3-4 łyżek
- woda do podlania mięsa ok. 3/4 litra
W czasie kiedy mięso się dusi trzeba wydrążyć kalarepki i pokroić zieleninę. Natkę, koperek i dymkę kroję drobno i odstawiam na koniec. Do drążenia kalarepki używam noża i łyżki, można to zrobić również gałką do drążenia melona. Wydrążony miąższ kalarepy ostawiam do miski. Wybieram te większe kawałki i kroję je w kostkę lub wybieram te części, które zostały wydrążone gałką. Jeśli mamy miąższ z 8 kalarepek użyjcie troszkę więcej niż połowę i wrzućcie do uduszonego mięsa. Kalarepka potrzebuje ok 10-15 minut do ugotowania jej na miękko w połowie gotowania dodaję pół kostki masła do smaku i uzyskania klarowności sosu. Tu możecie użyć masła solonego.
Śmietanę mieszam z pozostałymi dwiema łyżkami mąki dodaję sól, pieprz i całość dokładnie mieszam. Do gotującego mięsa wlewam mieszaninę śmietany i mąki. Zagotowuję. Ścieram do sosu czosnek i dodaję wraz z zieleniną. Mieszam porządnie do połączenia składników doprawiam na koniec solą i pieprzem i gotowe.
*Kalarepy - wybierajcie ładne i kształtne ze zdrowymi liśćmi. Możecie je podgrzać przed podaniem, niestety to jest dość pracochłonne i potrzebuje dużego garnka z wodą. Ja jednak nie polecam tego sposobu, kalarepa flaczeje i traci kolor.